Świątek bezlitosna dla Raducanu. Polka w III rundzie Roland Garros

Foto.Corinne Dubreuil / FFT

Iga Świątek nie zwalnia tempa w Paryżu. Po pewnej wygranej nad Rebeccą Sramkovą, tym razem nie dała najmniejszych szans Emmie Raducanu, pokonując Brytyjkę 6:1, 6:2 w drugiej rundzie turnieju. Spotkanie trwało nieco ponad godzinę, a dominacja Polki nie podlegała żadnej dyskusji.

Raducanu próbowała zaskoczyć różnicowaniem tempa i wysokości zagrań, ale szybko okazało się, że to za mało, by sprawić problemy zawodniczce, która wygrała ostatnie trzy edycje Roland Garros. Choć Świątek rozpoczęła nieco nerwowo – już w pierwszym gemie musiała bronić breakpointa po podwójnym błędzie serwisowym – szybko wróciła do swojego rytmu. Seria wygranych wymian z głębi kortu i agresywne ustawienie na linii końcowej sprawiły, że mecz zaczęła układać pod swoje dyktando.

Kluczowy moment przyszedł przy stanie 2:1 w drugim secie, kiedy Świątek obroniła trzy breakpointy, w tym jeden po efektownym forhendzie w stylu Rafaela Nadala. Po tej akcji nie było już żadnych wątpliwości – Polka przejęła pełną kontrolę nad wydarzeniami. Spotkanie zakończyła 32. winnerem – mocnym bekhendem, który zamknął mecz bez cienia zawahania.

To było jej 23. z rzędu zwycięstwo na paryskiej mączce. W drugich rundach wielkoszlemowych Świątek ma bilans 22:2 i nie przegrała meczu przed trzecią rundą od US Open 2019. Od początku 2020 roku jest jedynym graczem – wśród kobiet i mężczyzn – który awansował do III rundy we wszystkich 21 rozegranych turniejach wielkoszlemowych.

Po meczu Polka przyznała, że warunki były trudne ze względu na wiatr, ale udało jej się szybko dostosować. Dzień przerwy zamierza spędzić spokojnie – trochę treningu, spacer, książka, układanie klocków. Bez rozpraszaczy. – „Nie oglądam zbyt wielu seriali, bo potem mam dziwne sny” – dodała z uśmiechem.

W trzeciej rundzie Świątek zmierzy się z Rumunką Jaqueline Cristian.

Review Your Cart
0
Add Coupon Code
Subtotal

 
Przewijanie do góry