Foto .Minas Panagiotakis/Getty Images
Polskie łyżwiarstwo figurowe, przez lata żyjące w cieniu sukcesów Grzegorza Filipowskiego, w końcu doczekało się następcy. Vladimir Samoilov, pochodzący z Rosji, 23-letni reprezentant Polski, zajmuje trzecie miejsce po programie krótkim na Mistrzostwach Europy w Tallinnie. Jego wynik – 85.98 punktów – nie tylko daje nadzieję na historyczny powrót Polski na podium, ale również udowadnia, że dyscyplina w naszym kraju ma przyszłość.
Techniczna perfekcja z nutą artystycznego wyrafinowania
Program Samoilova był pełen trudnych elementów technicznych, a najważniejsze z nich – poczwórny Salchow (4S) i potrójny Axel (3A) – zostały wykonane z dużą precyzją, przynosząc wysokie oceny od sędziów. Polak wykazał się także odwagą w prezentacji kombinacji potrójnego Lutza z potrójnym Toeloopem (3Lz+3T), choć drobne niedociągnięcia w tym elemencie zostały odnotowane przez arbitrów. Łączny wynik techniczny (TES) wyniósł solidne 48.63 punkta, co stanowiło trzon jego noty.
Również komponenty programu – takie jak kompozycja, prezentacja i umiejętności łyżwiarskie – zostały ocenione wysoko, choć widoczna była różnica w podejściu sędziów wobec faworyzowanych Francuza Adama Siao Him Fa (93.12 pkt) oraz Gruzina Niki Egadze (91.94 pkt). W przypadku Samoilova średnia ocen sędziów wyniosła około 7.5, co pokazuje, że jeszcze nie dorównuje on „gwiazdom” europejskiego łyżwiarstwa pod względem artystycznego wyrafinowania.
Historia na wyciągnięcie ręki
Nie sposób nie dostrzec symboliki w obecnych wynikach – od ostatniego medalu Grzegorza Filipowskiego na mistrzostwach Europy w 1989 roku minęły 36 długich lat. Polacy, często marginalizowani w tym elitarnym sporcie, znów mają szansę na zapisanie się na kartach historii. Samoilov udowadnia, że cierpliwość i systematyczna praca przynoszą efekty.
Przed nami jednak kluczowy moment – program dowolny, który odbędzie się za dwa dni. Francuz i Gruzin są faworyzowani zarówno przez sędziów, jak i kibiców, ale Samoilov już niejednokrotnie pokazał, że potrafi zaskakiwać. Jeśli powtórzy czystość techniczną z programu krótkiego i zaprezentuje jeszcze większą dojrzałość artystyczną, wszystko może się zdarzyć.
Sukces na miarę pokolenia
Bez względu na wynik końcowy, już teraz Vladimir Samoilov jest bohaterem polskiego łyżwiarstwa. Jego sukces w Tallinnie to nie tylko triumf indywidualny, ale również dowód na to, że Polska może znów być obecna na światowych lodowiskach. Czy spełni marzenia kibiców i sięgnie po medal? Odpowiedź poznamy już wkrótce.
Zobaczcie przejazd Vladimira